Pomimo, że mój stary ogród i tarasy przechodzą modernizację, korzystam z uroków lata jak się da. A to tegoroczne wyjątkowo nas rozpieszcza. I mimo, że czuć już powiew wczesnej jesieni w powietrzu, kiedy tylko mogę wystawiam twarz do słońca, łapię ostatnie promienie, wdycham zapachy dojrzewających owoców i relaksuję się na zewnątrz.
_____
Strefa relaksu w starym ogrodzie
Moją odpoczynkową miejscówkę zaaranżowałam na daszku, bo mam stąd cudowny widok na zachodzące słońce. Wystarczył wygodny fotel, umoszczony poduszkami i ustawiony na dywanie. Dni jeszcze rozpieszczają słońcem, ale wieczory bywają już chłodne, dlatego nie mogło zabraknąć ukochanych pledów. Lubię sobie tu przysiąść z kubkiem herbaty z cytryną oraz dobrą książką. Do tego coś pysznego do przegryzienia. Tu odpoczywam, ciesząc oczy widokiem zieleni wokół. Za stolik służy mi taboret. Skrzynia na zapasowe poduszki i dodatkowy pled, bo miękkości i przytulności nigdy za dużo. 😊 Jeszcze tylko nastrojowe świece w latarenkach i mogę pochłaniać kolejne książki.
Poza fotelem i dywanem, które zostały zakupione z myślą o ogrodzie, wszystkie rzeczy pochodzą z wnętrza domu, są więc w biało-szaro-czarnej kolorystyce. Tarasy będą stanowić dla mnie przedłużenie wnętrz domu, będą zatem w podobnym stylu i kolorach. Naprawdę niewiele trzeba, żeby urządzić sobie taki relaksacyjny zakątek. Wystarczy wykorzystać rzeczy, które posiadamy już w domu. Coś wygodnego do siedzenia, parę drobiazgów do dekoracji dla zrobienia klimatu i gotowe. Reszty dopełni otoczenie i kojąca zieloność wokół. W końcu najważniejsze jest przebywanie na powietrzu i korzystanie z uroków własnego kawałka ziemi. Nawet z pewnej wysokości 😉
_____
Smaki późnego lata
Tak jak papierówki stanowią dla mnie smak lata, tak kwintesencją późnego lata są dla mnie winogrona i śliwki. Tak się złożyło szczęśliwie, że w swoim starym ogrodzie mam i jedno, i drugie. Są to już kilkudziesięcioletnie egzemplarze. Winorośl porasta dużą pergolę, tworząc wspaniałą osłonę przed słońcem. Także widok z góry jest miły dla oka. Szczególnie w połączeniu z kontrastującą czerwienią ceramicznej dachówki w tle. Klimat rodem niczym z francuskiej winnicy 😉 A do tego winogron smakuje wybornie. Jest słodki i soczysty. I ta możliwość zrywania owoców prosto z krzaka.
Śliwa mimo, że nieduża obrodziła obficie, więc mogę się cieszyć słodyczą i aromatem również tych owoców. Lubię jeść je na surowo, ale jeszcze bardziej dodane do wypieków. Niewątpliwym hitem tegorocznego lata jest tarta, na którą przepis znajdziecie poniżej.
_____
Tarta ze śliwkami i cynamonową kruszonką
Przepyszna. Maślana i lekko słonawa.
Bardzo szybka w przygotowaniu, więc idealna dla niespodziewanych gości. 😊
Najlepsza jeszcze ciepła z gałką lodów waniliowych z prawdziwą wanilią.
Mhhh…
Przepis: Tarta ze śliwkami i cynamonową kruszonką
Co będzie Ci potrzebne?
- 175 g masła
- 200 g mąki
- 60 g cukru trzcinowego
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 0,5 łyżeczki soli
- śliwki węgierki
Na kruszonkę: grubszy plaster masła, cukier trzcinowy, mąka, cynamon
Wykonanie krok po kroku
1/ Piekarnik rozgrzać do 200 st. Śliwki umyć i przekroić na połowę, pozbywając się pestek.
2/ W rondelku rozpuścić masło. Zdjąć z ognia, dodać mąkę, proszek do pieczenie, cukier i sól. Całość wymieszać drewnianą łyżką aż do uzyskania gładkiego ciasta.
3/ Wykleić ciastem formę do tarty. Nie trzeba jej wcześniej natłuszczać.
4/ Na wierzchu ułożyć połówki śliwek.
5/ Ze składników na kruszonkę zagnieść kruszonkę, rozcierając składniki palcami. Posypać po wierzchu śliwek.
6/ Tartę piec 20-25 min, sprawdzając patyczkiem stopień wypieczenia.
Podawać z lodami waniliowymi.
Smacznego!
Mam nadzieję, że mój odpoczynkowy zakątek będzie dla Was inspirujący do stworzenia Waszych pięknych chilloutowych miejscówek, w których będziecie się zajadać pysznymi darami trwającego jeszcze lata 💚
No Comments